sobota, 30 kwietnia 2016

Jak alkohol wpływa na trening?







Kiedy trenuję zawsze zastanawiam się: napić się tego drinka czy nie?
Myślę, że każdy z nas prędzej czy później zastanawia się czy alkohol jest dozwolony podczas treningu. Postanowiłam podzielić się informacjami, które zebrałam wertując i czytając dziesiątki artykułów, w których specjaliści starali się odpowiedzieć na moje pytanie:
CZY PIĆ CZY NIE PIĆ alkoholu, kiedy chodzę na siłownię.


1. Alkohol zaburza sen. 
Człowiek śpi ok. 7-8 godzin, w ciągu tych kilku godzin przechodzi kilka faz. Są one uporządkowane oraz każda z nich ma inną długość trwania; organizm inaczej zachowuje się w poszczególnych fazach. Kiedy którakolwiek z faz jest zaburzona, człowiek nie wysypia się, przez co organizm nie regeneruje się tak jak powinien. Dlaczego tak się dzieje? Kiedy cykl snu jest zaburzony, nasz organizm traci zdolność do magazynowania glikogenu - odpowiedzialnego za naszą wytrzymałość, kondycję.

Organizm niewyspany = organizm mniej wydajny

2. Alkohol podnosi poziom kortyzolu 'poziomu stresu'.
Jest to związek chemiczny produkowany w dobowym cyklu (jego stężenie jest najwyższe rano). Jest odpowiedzialny m.in. za: zwiększenie glukozy we krwi, zatrzymanie soli w organizmie oraz…
otyłość brzuszną. 
Tak, więc jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się dlaczego, pomimo diety i treningu nie możecie pozbyć się zbędnego tłuszczyku z dolnych partii brzucha, macie odpowiedź – za mało snu – za dużo alkoholu. 
Organizm nie zdążył się zregenerować, ponieważ najprawdopodobniej alkohol zaburzył cykl snu.

Kortyzol opóźnia również proces regeneracji mięśni → zmniejsza poziom hormonu wzrostu, który jest odpowiedzialny za wzrost oraz naprawę mięśni, a także za spalanie tłuszczu.

3. Alkohol odwadnia organizm.
Alkohol zaburza działanie hormonu odpowiedzialnego za prawidłowy poziom nawilżenia naszego organizmu – wazopresyny. Dlatego też, po piątkowej imprezie odczuwamy kaca. Jak więc nasze odwodnione mięśnie mają pracować na siłowni?

4. Alkohol jest KALORYCZNY!
Tak, alkohol zawiera kalorie, które tak, liczą się!
Przeciętna butelka piwa to ok. 250 – 300kcal, kieliszek wódki to ponad 100kcal a kieliszek czerwonego wina to też ok. 110 kcal!

A zazwyczaj nie kończy się na jednym kieliszku…

5. Alkohol osłabia przyswajalność białka.

Białko jest głównym budulcem mięśni. Bez niego wszystkie nasze squaty idą na marne. Co więcej, białko zaspokaja nasz głód na dłużej, więcej białka w diecie = mniej zjemy, ponieważ będziemy bardziej, na dłużej nasyceni.


Jaki wniosek?

Powyższe pięć faktów, powinno skłonić do myślenia. Nie tylko spożywając alkohol dostarczymy pustych, niepotrzebnych kalorii, lecz także nie zapewnimy naszemu organizmowi prawidłowej regeneracji, przez co nasze mięśnie, nasza wytrzymałość będą obniżone. Nasze treningi będą dawały znacznie mniejsze rezultaty. Oczywiście, kieliszek wina czy szampana dwa, trzy razy w miesiącu nikomu nie zaszkodzi, pamiętajmy jednak, żeby pić alkohol z umiarem, nie tylko dla wydajniejszych treningów na siłowni ale dla nas samych – dla naszego zdrowia, snu, koncentracji, prawidłowego nawilżenia organizmu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz