niedziela, 10 lipca 2016

Dlaczego warto jeść GLUTEN?



Dzięki mojej pracy poznałam mnóstwo ludzi którzy deklarują, że są: 'gluten-free, dairy-free, vegetarian'. Co ciekawsze, ok. 90% tych osób nie spożywa wybranych produktów z wyboru!
Zapytani dlaczego wybrali taką dietę mówią, że po to by 'schudnąć'. Taka odpowiedz mnie zszokowała, ale też zmotywowała do napisania tego posta...

Pewnie, nie raz słyszeliście w mediach, że GLUTEN szkodzi, powinniśmy go wyeliminować, przez niego tyjemy. Czy jest tak naprawdę? Co to w ogóle jest?

 najprościej mówiąc,


GLUTEN to mieszanina białek roślinnych, która nadaje ciastu ciągliwą konsystencję, 'skleja' to ciasto. Występuje w ziarnach niektórych zbóż, przez co możemy go znaleźć w: białej/pełnoziarnistej mące, pieczywie,  wyrobach cukierniczych - czekolada, ciastka, ciasta, płatki zbożowe, makarony, jogurty, zupki chińskie, itp.

specjalnie napisałam 'itp', ponieważ, jest jeszcze wiele produktów,

np. gotowe zupy, które nie powinny zawierać glutenu, ale z uwagi na to, że są produkowane w fabrykach, w którym wytwarzane są produkty zawierające gluten, mogą zawierać ową mieszaninę - gluten przenosi się bardzo łatwo, dlatego, osoby na diecie bezglutenowej nie mogą używać tych samych tosterów, opiekaczy do kanapek, masła, dżemu, itd., w których wcześniej, znajdowały się produkty z glutenem. 


Ok. 1% (!) populacji nie toleruje glutenu, tym samym cierpi na chorobę zwaną: celiakia (u takich osób, gluten niszczy kosmki jelitowe, przez co praca całego układu pokarmowego zostaje zaburzona.  Występują: biegunka, wymioty, wzdęcia, senność).
To właśnie dla tego 1 procent ludzi na świecie zaczęło produkować: bezglutenowe pieczywo, bezglutenową mąkę, bezglutenowe czekolady... Po to, by ci ludzie nie czuli się gorsi i również mogli czuć się jak zdrowi ludzie i jeść 'prawie' te same potrawy, tylko o innym składzie.
No właśnie... I tutaj zaczyna się problem... SKŁAD PRODUKTÓW BEZGLUTENOWYCH.


Dla przykładu, w składzie chleba bezglutenowego znajdziemy przeróżne konserwanty, substancje zagęszczające, spulchniające, przeróżne słodziki,kwas glukozowo-fruktozowy, itd...
Jednym słowem, w jednej kromce bezglutenowego chlebka znajdziemy więcej chemii niż w kilku bochenkach pełnowartościowego pieczywa.
Dlaczego tak się dzieje? Proste! By zastąpić naturalne białka, zagęszczacze, producenci muszą dodawać do swoich 'gluten-free' produktów ich sztuczne, chemiczne  odpowiedniki.

Czy naprawdę potrzebujemy tyle chemii w swoim organizmie tylko po to by przejść na dietę BEZGLUTENOWA?

zdecydowanie NIE!

JEDZĄC GLUTEN :




SŁUCHAJCIE :)

Jeżeli chcecie przejść na dietę bezglutenową, czyli WYELIMINOWAĆ produkty zawierające te mieszaninę, a nie zastąpić pełnowartościowe pieczywo bezglutenowym substytutem, to jak najbardziej wasz organizm wam podziękuje - zapewne zaczniecie jeść więcej warzyw, mięsa, nabiału, czyli dostarczycie więcej witamin I minerałów waszemu organizmowi, a nie sztucznych zamienników naturalnych substancji występujących w zbożu wyprodukowanych w laboratoriach chemicznych :)


Jak to zrob? Czyli jak zredukować ilość dostarczanego glutenu do naszego organizmu ale tym samym nie zaśmiecać go sztucznymi, bezglutenowymi zamiennikami?

Zamiast na śniadanie, lunch oraz kolacje jeść kilka kromek chleba, zjedzmy go tylko raz dziennie. Ograniczmy spożywanie ciast, ciasteczek (maka = gluten)  zjedzmy więcej warzyw, mięsa.


JEDZĄC GLUTEN:





W kolejnym poście podam Wam przepis na BEZGLUTENOWĄ (całkowicie ZDROWĄ) kolacje - faszerowane papryki :) 

*Przepis jest również, bezmięsny, więc jeśli jesteście wegetarianami to śmiało, musicie ich spróbować :)


Karo