niedziela, 10 lipca 2016

Dlaczego warto jeść GLUTEN?



Dzięki mojej pracy poznałam mnóstwo ludzi którzy deklarują, że są: 'gluten-free, dairy-free, vegetarian'. Co ciekawsze, ok. 90% tych osób nie spożywa wybranych produktów z wyboru!
Zapytani dlaczego wybrali taką dietę mówią, że po to by 'schudnąć'. Taka odpowiedz mnie zszokowała, ale też zmotywowała do napisania tego posta...

Pewnie, nie raz słyszeliście w mediach, że GLUTEN szkodzi, powinniśmy go wyeliminować, przez niego tyjemy. Czy jest tak naprawdę? Co to w ogóle jest?

 najprościej mówiąc,


GLUTEN to mieszanina białek roślinnych, która nadaje ciastu ciągliwą konsystencję, 'skleja' to ciasto. Występuje w ziarnach niektórych zbóż, przez co możemy go znaleźć w: białej/pełnoziarnistej mące, pieczywie,  wyrobach cukierniczych - czekolada, ciastka, ciasta, płatki zbożowe, makarony, jogurty, zupki chińskie, itp.

specjalnie napisałam 'itp', ponieważ, jest jeszcze wiele produktów,

np. gotowe zupy, które nie powinny zawierać glutenu, ale z uwagi na to, że są produkowane w fabrykach, w którym wytwarzane są produkty zawierające gluten, mogą zawierać ową mieszaninę - gluten przenosi się bardzo łatwo, dlatego, osoby na diecie bezglutenowej nie mogą używać tych samych tosterów, opiekaczy do kanapek, masła, dżemu, itd., w których wcześniej, znajdowały się produkty z glutenem. 


Ok. 1% (!) populacji nie toleruje glutenu, tym samym cierpi na chorobę zwaną: celiakia (u takich osób, gluten niszczy kosmki jelitowe, przez co praca całego układu pokarmowego zostaje zaburzona.  Występują: biegunka, wymioty, wzdęcia, senność).
To właśnie dla tego 1 procent ludzi na świecie zaczęło produkować: bezglutenowe pieczywo, bezglutenową mąkę, bezglutenowe czekolady... Po to, by ci ludzie nie czuli się gorsi i również mogli czuć się jak zdrowi ludzie i jeść 'prawie' te same potrawy, tylko o innym składzie.
No właśnie... I tutaj zaczyna się problem... SKŁAD PRODUKTÓW BEZGLUTENOWYCH.


Dla przykładu, w składzie chleba bezglutenowego znajdziemy przeróżne konserwanty, substancje zagęszczające, spulchniające, przeróżne słodziki,kwas glukozowo-fruktozowy, itd...
Jednym słowem, w jednej kromce bezglutenowego chlebka znajdziemy więcej chemii niż w kilku bochenkach pełnowartościowego pieczywa.
Dlaczego tak się dzieje? Proste! By zastąpić naturalne białka, zagęszczacze, producenci muszą dodawać do swoich 'gluten-free' produktów ich sztuczne, chemiczne  odpowiedniki.

Czy naprawdę potrzebujemy tyle chemii w swoim organizmie tylko po to by przejść na dietę BEZGLUTENOWA?

zdecydowanie NIE!

JEDZĄC GLUTEN :




SŁUCHAJCIE :)

Jeżeli chcecie przejść na dietę bezglutenową, czyli WYELIMINOWAĆ produkty zawierające te mieszaninę, a nie zastąpić pełnowartościowe pieczywo bezglutenowym substytutem, to jak najbardziej wasz organizm wam podziękuje - zapewne zaczniecie jeść więcej warzyw, mięsa, nabiału, czyli dostarczycie więcej witamin I minerałów waszemu organizmowi, a nie sztucznych zamienników naturalnych substancji występujących w zbożu wyprodukowanych w laboratoriach chemicznych :)


Jak to zrob? Czyli jak zredukować ilość dostarczanego glutenu do naszego organizmu ale tym samym nie zaśmiecać go sztucznymi, bezglutenowymi zamiennikami?

Zamiast na śniadanie, lunch oraz kolacje jeść kilka kromek chleba, zjedzmy go tylko raz dziennie. Ograniczmy spożywanie ciast, ciasteczek (maka = gluten)  zjedzmy więcej warzyw, mięsa.


JEDZĄC GLUTEN:





W kolejnym poście podam Wam przepis na BEZGLUTENOWĄ (całkowicie ZDROWĄ) kolacje - faszerowane papryki :) 

*Przepis jest również, bezmięsny, więc jeśli jesteście wegetarianami to śmiało, musicie ich spróbować :)


Karo




piątek, 10 czerwca 2016

TROCHĘ O NAS


Hej, już od kilku tygodni dzielimy się z Wami naszymi pomysłami, inspiracjami. Pomyślałyśmy, że to najwyższy moment by trochę opowiedzieć o nas samych :) 



Jestem Karolina i mam 21 lat i od ponad 8 lat
interesuję się różnymi dietami (włącznie z tymi znanymi jako ‘odchudzające’ – tak, przetestowałam chyba większość na własnym organizmie…)a także sportem (w przeszłości tańczyłam, teraz pozostaje mi rower i joga) Aktualnie pracuję w najpiękniejszej części Północnej Karoliny w USA jako asystentka kucharza, który przygotowuje posiłki dla alergików (ludzi, którzy nie tolerują laktozy, jaj, soi, glutenu, czekolady, orzechów). Pomimo, że jest to mega męcząca praca, to wiele się uczę każdego dnia. Mam nadzieje, że kolejne posty poświęcę właśnie wyżej wymienionym dietom. Zwłaszcza z uwagi na to, ze ten temat ostatnimi czasy jest wszechobecny w tv, portalach społecznościowych, itd. Wiec jeżeli jesteście uczuleni na jakiekolwiek produkty, to na pewno znajdziecie tutaj mnóstwo prostych przepisów na śniadania, obiady, desery!













Jestem Weronika i mam 18 lat.
Odkąd dowiedziałam się, że jestem uczulona na niektóre produkty spożywcze (mleko, orzechy) zaczęłam przywiązywać większą uwagę na to co ląduje na moim talerzu. Zaczęłam też aktywnie spędzać czas (głównie jeździć dużo na rowerze i grać w badmintona). Przez te kilka lat czytałam dużo o zdrowym trybie życia i co chwila dowiadywałam się różnych ciekawych informacji jak być `fit`. Również z mojego liceum, będąc na kierunku biologiczno-chemicznym zaczerpnęłam trochę wiedzy na temat zdrowia. Wszystkie te wiadomości z internetu czy też z książek, chciałam wypróbować na własnej skórze :D I tak się stało! Pokochałam sport (którego tak nienawidziłam, będąc dzieckiem) oraz przekonałam się, że zdrowe posiłki nie są nudne!







A więc wspólnie dzielimy ze sobą tą ogromną pasję do zdrowego trybu życia. Kochamy razem czytać, oglądać różne programy kulinarne i kiedy tylko możemy próbujemy uprawiać joge w parze (haha) i wymyślamy coraz to nowsze układy fitnessowe. :D

To tyle, by wiedzieć na bieżąco co u nas, zapraszamy na nasze instagramy: 


poniedziałek, 6 czerwca 2016

OWOCOWY KOKTAJL - banan, truskawki, mandarynka



 Uwielbiam niemal wszystkie koktajle!
Są łatwe do przygotowania i są świetnym źródłem witamin. Dzięki temu świetnie nadają się na drugie śniadanie.
Dzisiaj pokaże Wam jeden z moich ulubionych.
Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. :)



SKŁADNIKI:

- banan

- mandarynka

- truskawki

- siemię lniane - łyżka

- jogurt naturalny - 3 łyżki





Wszystkie składniki miksujemy tak długo, aby uzyskać jednolitą konsystencję.
Jeśli wolisz koktajl mniej gęsty dodaj więcej jogurtu. :) 


 SMACZNEGO! <3


wtorek, 31 maja 2016

5 SPOSOBÓW, ABY NIE PODJADAĆ





Podczas diety największą przeszkodą dla nas są słodycze czy też słone przekąski

 Jak więc można temu zaradzić, aby utrzymać dietę i świetną figurę?

Ja już znalazłam na to kilka skutecznych sposobów, które wam dzisiaj przedstawię. 

Mam nadzieję, że i Wam pomogą :)



1. JEDZ REGULARNIE

Już od około pięciu lat staram się jeść zdrowo i przez te pare lat nauczyłam się, że najważniejsze jest, aby jeść regularnie. Odkąd zaczęłam trzymać się tej zasady schudłam,  pomimo że nawet nie zmieniłam swoich nawyków żywieniowych.
Zastanawiałam się dlaczego schudłam skoro jadłam wszystko to co wcześniej...Teraz już wiem, bo gdy jemy regularnie posiłki, czyli co 3-4 godziny, to po prostu nie mamy ochoty na podjadanie :) Dlatego największym błędem jest gdy robimy zbyt długie przerwy między posiłkami.
Jedząc regularnie zobaczysz, że po pewnym czasie wejdzie Ci to w nawyk i nawet nie będziesz spoglądać na zegarek, o której zjeść kolejny posiłek.
Wiem to, bo teraz gdy odczuwam głód nawet nie patrze na zegarek! a co się okazuje – jem posiłek w wyznaczonej godzinie :)



2. NIE RÓB GŁODÓWEK

Ważne jest też, aby nie robić sobie tzw głodówki. Na własnej skórze się przekonałam, że gdy pominęłam jakiś posiłek miałam większą ochotę coś zjeść między posiłkami np. batona czekoladowego. Dzieje się tak, ponieważ od razu analizujemy, że pomijając posiłek w ciągu dnia, spożyjemy znacznie mniej kalorii. A to oznacza, że wtedy uważamy, że skoro nie zjedliśmy np, drugiego śniadania to nic się nie stanie jeśli pod koniec dnia zjemy coś słodkiego... Przecież chcemy tylko wyrównać poziom spożywanych dziennie kalorii. Wiadomo, że od czasu do czasu nic się nie stanie, ale jeżeli codziennie będziemy sięgać po niezdrowe przekąski to wiadomo, że po prostu po pewnym czasie przytyjemy. Im więcej pomijamy posiłków w ciągu dnia tym deficyt kaloryczny rośnie. I aby go wyrównać zaczynamy się objadać niezdrowymi przekąskami.


3. ZACZNIJ ĆWICZYĆ

Gdy mam ochotę na np. czekoladę zaczynam ćwiczyć. Nie chodzi mi o jak najcięższy trening ale nawet zwykły spacer z psem pomaga mi zapomnieć o czekoladzie. Myślę, że jeśli lubisz choć trochę sport nie będzie to dla Ciebie żaden problem, aby pójść np. pobiegać nawet na 10 minut na świeżym powietrzu. 
Każdy wysiłek fizyczny tutaj się sprawdzi!
A jeżeli pogoda nie dopisuje to nie zniechęcaj się! Na to też jest pewien sposób, ja wtedy np. idę poćwiczyć albo potańczyć w swoim pokoju :)



4. NAPIJ SIĘ WODY Z CYTRYNĄ


Często miałam tak, że odczuwałam głód i byłam już skłonna, aby zjeść pysznego batona. W takim przypadku zawsze idę po szklankę wody i co się zwykle okazuje? że wcale nie byłam głodna! Po prostu mój organizm domagał się wody.


















5. UMYJ ZĘBY I SIĘGNIJ PO GUMĘ DO ŻUCIA

Kolejnym moim sposobem na to, aby wyrzucić z głowy myśl sięgnięcia po coś słodkiego jest umycie zębów po posiłku. Wydaje się śmieszne, ale to działa. W ten sposób dość szybko przechodzi nam ochota na niezdrowe przekąski.
Także i żucie gumy do żucia może w tym przypadku pomóc.
Dlatego warto zawsze mieć ją przy sobie. :)





wtorek, 24 maja 2016

Dlaczego warto jeść truskawki


Zastanawialiście się dlaczego tak wiele osób sięga po truskawki?!

Jak się okazuję, jedzenie truskawek niesie za sobą wiele zalet :)

Tak więc, w dzisiejszym poście pokażę wam jak truskawki wpływają na nasz organizm. 


1. WSPOMAGAJĄ ODCHUDZANIE 



zawarta w nich:


- BROMELAINA (enzym), który rozkłada białka do aminokwasów. Czyli wspomaga proces trawienia.
- WITAMINA C - wspomaga redukcję nadmiaru tkanki tłuszczowej, dzięki temu przyspiesza nasz metabolizm. Witamina C również odkwasza organizm.



Truskawki składają się głównie z wody ok. 80 - 90%. A to świadczy, że są moczopędne. Dzięki temu wspomagają prace nerek. Oznacza, że jedząc truskawki możemy zaobserwować spadek wagi. Zwiększenie wydalania wody z moczem wiąże się ze zmniejszeniem obciążenia serca, spadkiem ciśnienia krwi i zmniejszeniem obrzęków.




2. KORZYSTNIE WPŁYWAJĄ NA WYGLĄD NASZEJ SKÓRY



  zawarte w nich:

- PZECIWUTLENIACZEchronią skórę przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych a to sprawia, że spowalniają proces jej starzenia.


- KWAS SALICYLOWY – ma działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze. Jego główną zaletą jest to, że odpowiada za proces usuwania obumarłych komórek naskórka. Dzięki temu nasze ujścia do mieszków włosowych tzw. pory zostają odblokowane a łój, czyli sebum jest w stanie z łatwością wydostać się na zewnątrz naszej skóry.



Głównie osoby zmagające się z trądzikiem, powinny jak najczęściej sięgać po truskawki lub robić z nich maseczki, które nawilżają oraz odżywiają skórę. Jednak truskawki nie tylko wspomagają pielęgnację skóry trądzikowej, ale również skóry suchej oraz z przebarwieniami.



3. OBNIŻAJĄ POZIOM ZŁEGO CHOLESTEROLU



Włoscy naukowcy z Uniwersytetu Politechnicznego w Marche oraz hiszpańscy naukowcy z Uniwersytetów w Salamance, Granadzie i Sewilli badali wpływ truskawek na zdrowie człowieka. Po miesięcznym badaniu uzyskali zaskakujące wyniki odnoszące się do poziomu cholesterolu. Otóż okazało się, że w wynikach badanych osób, które musiały przez miesiąc spożywać truskawki, zauważono znaczne obniżenie poziomu złego cholesterolu.

Naukowcy nie mają pewności jakie substancję zawarte w truskawkach za to odpowiadają, jednak przypuszczają, że wpływ na obniżenie cholesterolu mają antocyjany, które odpowiadają za czerwoną barwę owoców.


PAMIĘTAJMY: Truskawki są mało kaloryczne, więc możemy je jeść prawie że bez ograniczeń :)

sobota, 14 maja 2016

5 powodów by jeść lody



Coraz cieplejsze dni sprawiają, że w sklepach kuszą nas przeróżne rodzaje lodów. Przeważnie lody tradycyjne czyli te na bazie mleka, jogurtu, ale i także sorbety na bazie mrożonych owoców. 
I jak co roku rodzi się nurtujące nas pytanie: czy lody są zdrowe? 

Wciąż wiele osób uważa, że lody to niezdrowy i kaloryczny deser. Ale jak jest naprawdę? Czy ich skład może nas rzeczywiście przekonać, aby zajadać się nimi bez wyrzutów sumienia?

Jak się więc okazuje, nawet osoby na diecie wcale nie muszą z nich rezygnować!

W dzisiejszym poście pokaże wam, że lody to tak naprawdę zdrowa i niezbyt kaloryczna, słodka przekąska.





Oto 5 powodów dlaczego warto jeść lody:


1.Są doskonałym orzeźwieniem.

Doskonale orzeźwiają i nawadniają nasz organizm w ciepłe i upalne dni, a także uzupełniają wszystkie minerały, które wraz z potem zostały wypłukane.

















2. Są mało kaloryczne. 
Galka tradycyjnych lodów ma niemal o połowę mniej kalorii niż niejeden czekoladowy batonik. Jeszcze mniej kalorii mają np. sorbety. Dlatego jeśli mamy chęć na coś słodkiego zamiast sięgać po czekoladę, 
 sięgnijmy po lody.


3. Przyspieszają spalanie              tkanki tłuszczowej.

Nie od dawna wiadomo, że lody są zimne. A więc jak nasz organizm sobie z tym radzi? Otóż aby je strawić organizm musi je najpierw w szybki sposób ogrzać do ok. temperatury naszego ciała. Potrzebuje do tego dość sporej ilości energii. Skąd ją czerpie? - z tkanki tłuszczowej!
 






4. Są świetnym źródłem  
         wapnia.
Lody, które zawierają wapń to 
wszystkie lody tradycyjne czyli te
 na bazie mleka lub jogurtu. 
Dlaczego wapń jest tak ważny w naszym organizmie? Otóż stanowi on materiał budulcowy naszych kości jak i zębów. Dlatego jedząc lody uzupełniamy niedobór wapnia w organizmie, a w ten sposób zapobiegamy pojawieniu się próchnicy czy też osteoporozie.


5. Łagodzą ból gardła
Chłód lodów zwężając naczynia krwionośne uśmierza ból. Pamiętajmy jednak, że w przypadku anginy lody nie pomogą. W przypadku tej choroby jedząc lody tylko tymczasowo uśmierzamy ból, a niestety jest to choroba, która wymaga leczenia zaleconego przez lekarza. 


PAMIĘTAJMY: Aby lody korzystnie wpływały na zdrowie przede wszystkim naszego gardła, musimy pamiętać, aby jeść je powoli.




środa, 11 maja 2016

Jedzenie które LECZY CERĘ?!


Niedawno pisałam wady i zalety przyjmowania witamin w kapsułkach. 

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, że jedna sałatka - zjedzona lunch/obiad będzie lepsza dla poprawy waszej cery niż kilkanaście tabletek... 

We wcześniejszym poście również wychwalałam słonecznik i jego magicznie działające na naszą skórę właściwości. Dzisiaj podam wam przepis na Sałatkę na Skórę 

oraz wyjaśnię skąd taka nazwa. 

Nazwałam ją SAŁATKĄ NA SKÓRĘ, ponieważ każdy jej składnik poprawia stan naszej skóry, cery, włosów, paznokci. 

Żółtko jajka: źródło m.in. wit. A i E, które rozpuszczają się bez problemu w otaczających je tłuszczach
Awokado: żródło wit. m. in. A i E (dodatkowo wspomaga nasze odchudzanie, czego chcieć więcej?)
Nasiona słonecznika i olej lniany: znów, zaw. wit. A i E, dodatkowo, olej pomaga się wchłonąć lepiej witaminom znajdującym się, np. w awokado czy jajku! 


Witamina A i E, w kółko będę pisać o nich na tym blogu, ponieważ to dzięki tym witaminom nasza skóra pozostaje nawilżona! 

Nawilżona skóra = piękna, zdrowa skóra bez niedoskonałości!




Sposób przyrządzenia: 
Jajko gotujemy na twardo. Słonecznik prażymy na patelni (bez oleju!) kilka minut. Pomidora kroimi w ćwiartki awokado i fetę w kostki i łączymy z sałatą. Po ugotowaniu jajko również kroimi w kostkę i dodajemy do sałatki. Posypujemy słonecznikiem, polewamy olejem, dodajemy przyprawy i mieszamy. Na koniec posypujemy świeżym koperkiem. 

Taka porcja to ok. 330kcal!!

A dzięki niej zapewnimy naszej skórze, włosom i paznokciom prawdziwe, z najwyższej półki doładowanie witaminami! 

Tym samym nawilżymy je od środka, a one po pewnym czasie odwdzięczą się na przykłąd piękną, nieskazitelną cerą! 

Dodatkowo, zaw. w serze i jaju białko nasyci nas na 3-4 godziny! 

Sama przetestowałam! Wy też spróbujcie :)

P.S.
Po więcej inf. zapraszam do przeczytania o słoneczniku: Dlaczego Warto Jeść Słonecznik?
Karo.





piątek, 6 maja 2016

Dlaczego GRAPEFRUIT ODCHUDZA?


GRAPEFRUIT - znienawidzony przez wielu przez swój specyficzny, gorzkawy smak.
Co więc sprawia, że kochają go lekarze, dietetycy oraz wszyscy ci, któzy kiedykolwiek się odchudzali?

Dzięki swojemu składowi, grapefruit jest jednym z najzdrowszysch owoców. 
Jeśli chcecie wiedzieć 'DLACZEGO?' poniżej mam dla was 5 powodów :) 

1. ODCHUDZANIE 
Każda dieta odchudzająca w swoim jadłospisie zawiera ten 'naturalny spalacz tłuszczu'.Wiele naukowych eksperymentów potwierdza odchudzającą moc grapefruit. 
Takie badanie, prowadził dr Ken Fujioka: przez 12 tygodni, uczestnikom eksperymentu (91 otyłym kobietom i mężczyznom) trzy razy dziennie przed posiłkiem podawał sok z grapefruita oraz tabletkę placebo (dzięki niej mieli chudnąć) lub kawałki świeżego owoca. Okazało się, że po tych 3 miesiącach grupa, która spożywała świeże grapefruity schudła najwięcej - 1,5 kg (bez żadnej diety!). 
Zatem do dzieła! Połówka grapefruita zjedzona pół godziny przed posiłkiem powinna dać całkiem zadowalające rezultaty!

2. NAWODNIENIE
Grapefruit składa się w ponad 90% z wody! Zawiera także elektrolity, które szybko i skutecznie bronią nasz organizm przed odwodnieniem.

4. METABOLIZM
Każdy chciałby, aby jego metabolizm działał bez zarzutów. Jest to ważne dla dobrego samopoczucia, a także dla gubienia zbędnych kilogramów. Dodany do diety grapefruit, podkręca nasz metabolizm, dzięki czemu chudniemy szybciej! 

3. DETOX
Ten owoc to świetna przekąska dla tych, którzy chcą oczyścić swój organizm. Grapefruit oczyszcza naszą wątrobę z toksyn, dzięki temu stan naszego zdrowia się poprawia.

4. NISKOKALORYCZNY
Połowa grapefruita to tylko ok. 50 kcal! 

5. ŹRÓDŁO WITAMINY C
Połówka grapefruit zaspokaja aż 64% naszego dzienego zapotrzebowania na witaminę C!
Grapefruit jest antyoksydantem

Jak więc dodać grapefruita do naszej diety?



Najprostszym i najsmaczniejszym (wg. mnie) sposobem jest wyciskanie świeżego soku z niego! Kiedy wyciśniemy go w domu, sami będziemy pewni, że nie ma dodanych żadnych konserwantów czy sztucznych cukrów. Spróbujcie, a już nigdy nie wyobrazicie sobie dnia bez smaku świeżo wyciśnietego soku z grapefruita :) 

Poza tym, możecie zrobić np. prostą sałatkę!

Potrzebujemy: 




  • kurczaka kroimi w cienkie paski i smażymy 
  • grapefruita kroimi w kostkę
  • łyzkę oliwy mieszamy z 1/2 łyżeczki miodu, posiekaną natką pietruszk oraz świeżą miętą
  • na talerz wykładamy kolejno sałatę, kurczaka, grapefruita, pistacje - polewamy sosem i sałatka GOTOWA!
Mam nadzieję, że przekonałam was trochę do grapefruita :) Ten niezwykły owoc nie dość, że bogaty w witaminę C, niskokaloryczny, oczyszczający nasz organizm to jeszcze spala nasz tłuszcz! Czy można chcieć więcej? :)
Karo.

środa, 4 maja 2016

CO ZROBIĆ Z ZATRZYMANĄ WODĄ W ORGANIZMIE?!



Czujecie się czasem ciężkie? Napuchnięte? Macie wrażenie, że jesteście jednym, wielkim balonem toczącym się po ulicach, szkole?

Jeśli tak, to bądźcie pewne, że w waszym organizmie zmagazynowało się za dużo wody. 

Dlaczego? Powodów może być kilka:

1. ZŁA DIETA! Spożywamy za dużo soli (wg WHO powinniśmy dostarczać max. 5gramów dziennie - dostarczamy ją również z pieczywem, szynką, itd. a nie tylko jako dodatek na kanapkę!)

2. Pijemy za mało - TAK! Może się wydawać ironiczne, ale to prawda, chcąc 'wypłukać' wodę z organizmu musimy pić min. 1,5 - 2litrów wody dziennie!

3. Mamy źle dobraną antykoncepcję 
   (UWAGA! Oczytałam się dużo na temat tabletek antykoncepcyjnych, jednak powiem wam to, co specjaliści - ginekolodzy: tylko źle dobrana antykoncepcja zatrzymuje wodę w organizmie! Jeśli przybieracie na wadze i usprawiedliwiacie się 'tabletkami' to przestańcie! Pomyślcie czy to nie wasza wina, zmieńcie nawyki żywieniowe a nie zrzucajcie winy na tabletki. 

Osobiście, po przeczytaniu dziesiątek opinii na różnych forach byłam przerażona 'tyciem, przybraniem na wadze, zatrzymaniem wody w organizmie' moja pani doktor mnie uspokoiła i jak się okazało po kilku miesiącach - miała rację! Nie przytyłam ani kilograma... wręcz przeciwnie, udało mi sięzrzucić kilka kilogramów, dzięki temu, że zaczęłam bardziej dbać o to co i kiedy kładę na talerz i do szklanki) tak więc jeśli naprawdę, jecie zdrowo i racjonalnie, to zmieńcie tabletki). 

Co więc zrobić, aby nie zatrzymywać wody w organizmie? 

Mam kilka wyprobowanych na własnej skórze pomysłów, oto kilka z nich:
(nie, nie musicie iść do apteki po nowo reklamowane tabletki...)

1. Dodaj do diety GRAPEFRUITA
Spożywaj go jako świeży owoc lub pij z niego wyciśnięty sok (nie z kartonu!). 
2. Nie sól makaronu, ryżu, ziemniakó, sałatek, jajek - o dziwo, da się żyć bez soli! Ba! Pomidor na kanapce czy ogórek w sałatce będzie smakował dużo lepiej nieposolony, spróbujcie! Fu, sól! 
3. Pijcie dużo wody! 
4. Jedz zielone warzywa, głównie ogórki! Zielony ogórek jest jak lekarstwo na nadmiar wody w organizmie.
5. Uprawiaj sport! Nie musisz codziennie chodzić na siłownię, ale chodź na spacery, jeździj rowerem, 'przegap' dwa przystanki autobusowe i przejdź się na uczelnię.
6. Pij wodę z sokiem z cytryny! ( pij najlepiej jedną szklankę ciepłej wody, z wyciśniętym sokiem z połówki cytryny! Taki napój po przebudzeniu ma ogromne korzyści zdrowotne, między innymi 'wypłukuje' zatrzymaną w organizmie wodę). 
7. Pij herbatkę z natki pietruszki! - od kiedy zaczęłam regularnie pić tę pyszną herbatkę (1-2 razy w tygodniu) uśmiecham się więcej! Taki napój jest chyba jednym z najlepszych sposobów na pozbycie się niepotrzebnie zmagazynowanej wody w naszym organizmie, co więcej, możemy ją przyrządzić w bardzo prosty sposób:

PRZEPIS: 
składniki: 



  • Zagotuj wodę w rondelku (do wrzenia).
  • Dodaj pokrojoną natkę pietruszki.
  • Gotuj na małym ogniu przez 20-25 minut.
  • Przelej do dzbanka (możesz dodać łyżeczkę miodu gryczanego).
SMACZNEGO!


Mam nadzieję, że Wam pomogłam, obiecuję, nie pożałujecie! Ja spróbowałam. Nie pamiętam, kiedy ostatnio czułam się jak balon.... 
Karo.